Encontramos momentos na vida, que nos inspiram, para divulgarmos aquilo que a nossa própria alma sente. Com certeza, estes momentos nascem numa experiência interior, quer dizer, num profundo diálogo com Deus. Estes momentos nascem, quando mergulhamos dentro da nossa alma e nós nos perguntamos: de onde viemos, onde estamos e para onde caminhamos? E encontramos a resposta neste profundo diálogo com Deus - quando Ele se torna, para nossa existência, o Caminho, a Verdade e a Vida. Assim, compreendemos, que o Senhor nos convida a cumprir uma grande missão: que todos possamos nos chamar de irmãos e de seus filhos.

É preciso que exista mais amor e união entre nós, para que possamos ser a semelhança e a imagem de Jesus Cristo. Foi ELE que afirmou que veio para que todos tenham vida e a tenham em abundância.

Nestas reflexões, quero convosco mergulhar no fundo das nossas almas e procurar viver a vida conforme nos foi dada.

Pe. Jan Zasowski

quinta-feira, 28 de fevereiro de 2013

O encontro de Cristo com Maria




O Filho encontrando a Mãe...
Quanta dor no coração da Mãe! 
A vida, que ela gerou – foi rejeitada, abandonada.
O Filho deu a vida por todos!
Fez da sua vida total oblação e foi traído pelos próprios amigos.
Que dor!
Dor do Filho e da Mãe...
O encontro comunica a solidariedade na dor:
Mãe sofre, mas confia, que a justiça virá um dia e que o testemunho do Filho será reconhecido; que a verdade, que ele ensinou,  será implantada na vida de todos.

Mãe conhece o Filho , Filho conhece a Mãe .
Em dois corações há experiência da dor – por causa da ingratidão, por causa da cegueira espiritual dos demais.  
A dor persiste, porque no coração daqueles, que condenaram o Filho continua o mal provocado pelo pecado: pecado do poder, do carreirismo, pecado causado pela idolatria praticada de várias formas.
A dor é forte, como espada que transpassou no fundo o coração, que rasgou nas profundezas o coração do Filho e da Mãe e provocou terrível sofrimento, pois o amor, que eles deram, não foi compreendido, mas traído.

Neste encontro da Mãe com Filho existe o silêncio.
O silêncio comunica compaixão  e emana misericórdia para com todos que causaram a dor.
Mais tarde, o próprio Filho apresentará diante de toda humanidade a missão da Mãe.
Lá, no alto do Calvário, no momento mais cruel da ingratidão, a Mãe viu,  que a vida  que ela trouxe ao mundo  foi esmagada, rejeitada.

Aos pés da cruz estava Maria, Mãe de Jesus, também discípulo de Jesus – João e outras mulheres.
Jesus, já da cruz experimentando total abandono e a ingratidão, olhou com a misericórdia e compaixão, dizendo: ”Mulher (o que significa Mãe), este é  o seu Filho...  esta é a sua Mãe”.
João representa a humanidade.
Maria é a Mãe de toda humanidade!
No encontro da Mãe com Filho, apesar da dor causada de uma forma injusta, ambos têm um querer, um desejo – a felicidade de todos!

Que todos possam compreender, que nesta Via Sacra – do Filho e da Mãe, existe a esperança.  Deus quer, que haja paz; que os inimigos se tornem amigos; que os ladrões devolvam o que roubaram; que aqueles que dividiram a felicidade dos outros, procurem devolver a união...

Ele quer que os criminosos se arrependam por tantas vidas que mataram, destruíram e exploraram...  Que aqueles, que destruíram o bom nome, possam devolver a dignidade... Deus quer que uns olhando nos olhos dos outros possam se cumprimentar, sem preconceitos,  sentindo desejo da paz reinando em seus corações.

Assim se encontram a Mãe e o Filho, promovendo seu testemunho do amor e perdão, o nascimento de uma nova humanidade no coração de cada um de nós – isto é,  no coração do mundo.

Amém.

Pe. Jan Zasowski



********************************************

segunda-feira, 25 de fevereiro de 2013

Wielki Post




Wielki Post. Przed nami czterdzieści dni rozmyślania nad cierpieniem, jego przyczyną i wartością.
Nie zawsze postrzegamy je jako dar i zgadzamy się je przyjąć.
Buntujemy się wobec ciężaru, które niesie.
Trudno nam przyjąć ból jakikolwiek on jest: ból samotności, odrzucenia przez drugich, ból żalu za popełnione błędy, ból, który przynosi choroba i tyle innych...
Buntujemy się wówczas i pytamy: Dlaczego ja? Dlaczego to doświadczenie spotyka moją rodzinę?
Wszystko w tym czasie wydaje się głuche wobec naszych natarczywych pytań. Czyżby i Bóg odwrócił się od nas?
Trudno jest być samotnym w cierpieniu, porzuconym i bez zrozumienia. Trudno też o własnych siłach podnosić się.
To rozrywa nas od wewnątrz i może doprowadzić do rozpaczy.
Pytamy wówczas znów: Dlaczego ja?
Dlaczego wszelka miłość się oddaliła ode mnie.
Tak my postrzegamy nasze cierpienie.
Czasem powtarzamy za Chrystusem: Dlaczego ten kielich?
Jezus Chrystus też zadał Ojcu to pytanie. Zgodził się jednak wypełnić Jego wolę i pić z tego kielicha… Twoja Wola Ojcze niech się stanie, nie moja!
Może inne byłoby nasze cierpienie, gdybyśmy brali wzór z Jezusa i zgadzali się na swój krzyż.
Każdy krzyż ma swój wymiar i ciężar. Trudno czasem go nieść, więc niejednokrotnie upadamy, gdy brakuje sił.
Zgoda na krzyż prowadzi do głębszej refleksji, zmienia perspektywę istnienia.

POST to czas nawracania, powrotu na drogę dobra. Nasza cała egzystencja jest zwrócona w kierunku doskonałości.
Wzrastamy w łasce, która pomaga nam stawać się osobami bardziej dojrzałymi, świadomymi i odpowiedzialnymi.
Boże, wspieraj swą mocą w trudnych dniach, aby zapału i sił starczyło do końca.
Pozwól wtulić się w Twe ramiona gdy zranienia i cierpienie blisko rozpaczy.
Bądź nam wyzwoleniem od wszystkiego co sprowadza klęskę.
Bądź naszą nadzieją zrozumienia ciężarów codzienności.
Bądź twierdzą i opoką wszystkich wartości, które pomagają nam stawać się bardziej szlachetnymi i dobrymi.
Bądź nam Panie pomocą w rozwiązywaniu wszystkich problemów zgodnie z Twoją wolą, które nieustannie przenosimy do Ciebie.

Amen

                                                                                              Pe. Jan Zasowski


 ************************************************

terça-feira, 19 de fevereiro de 2013

E – mail do Ojca Świętego




Ojcze Święty – Niech Duch Święty Cię prowadzi i oświeca!
Tobie Chrystus dał klucze Domu – Kościoła naszego Pana, abyś go pilnował z uwagą i roztropnością

Ten Dom jest czasem celem ataków tych, którym zależy na jego ruinie.
W tym domu szukali miejsca faryzeusze i doktorzy prawa, co wysyłali na zatracenie niewinnych, którzy naruszali ich plany i interesy.
W tym domu zamieszkiwali nierządnicy oraz złodzieje co go okradali i dawali zły przykład;
-         nauczali o miłości a nie żyli tym przykazaniem,
-         mówili o moralności, a sami byli niemoralni.
-         nauczali o znaczeniu prawdy, lecz nie stosowali tej nauki i prawdy w swoim życiu.
Ten dom nie był nigdy Kościołem Chrystusa. Ten dom był zniewolony pokusą zła, czyli grzechu…

Ojcze Święty!
Wspólnotę Kościoła chociaż osłabiają ataki złego, to nie przemogą nigdy, bo Chrystus jest w tym Domu i pozostanie aż do skończenia świata. On skupia wokół ludzi gotowych służyć i kochać.
Możemy się więc radować tym właściwym Kościołem Chrystusa. A jest to Kościół świętych męczenników, proroków, kapłanów, zakonników, misjonarzy, misjonarek, prawdziwych chrześcijańskich rodzin i społeczeństw.
To Kościół służby, poświęcenia i braterstwa.
To Kościół wiary, nadziei i miłości.
W tym Kościele są rzesze wartościowych ludzi.
Ten Kościół jest autentycznym Ciałem Chrystusa – daje przykład, który wskazał sam Pan Jezus.
Ten Kościół jest wierny nauce Chrystusa, wierny praktykowaniu wiary w Trójjedynego Boga.
Ten Kościół tworzy jedność.
Ten Kościół żyje miłością.
Ten Kościół naucza prawdy.

Ojcze Święty – Tobie Chrystus dał klucze, abyś otwierał drzwi serc ludzkich, aby ludzie jeszcze bardziej stawali się ludźmi, jeszcze bardziej braćmi i siostrami, aby się wzajemnie miłowali.
Tylko takie owoce świadczą, że drzewo jest zdrowe.

Ojcze Święty – prowadź Kościół – Dom Tobie powierzony, aby był Domem pokoju, jedności, sprawiedliwości, prawdy i miłości.
Niech będzie przystanią wartości w czasach ich gubienia i zniekształcania, gdzie tyle pustki i braku szacunku względem człowieka, gdzie tylu zniewolonych pokusą bogactw, przyjemności i grzechu.
Ojcze Święty – Piotrze naszych czasów. Tobie Chrystus dał klucze, abyś pukał do drzwi dzisiejszego świata i dbał o Pokój w tym Domu.
Pokój nastanie, gdy Jezus Chrystus będzie oczekiwany, usłyszany, przyjęty i szanowany.
Niech ten Kościół będzie żywym i prawdziwym Ciałem Chrystusa, Niech naucza, służy, przebacza, uzdrawia, zwycięża zło i wskazuje drogę zbawienia poprzez Zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa.
Ojcze święty! Niech Kościół Chrystusa w XXI wieku, w czasach Twojej służby stanie się Domem pojednania, uzdrowienia, jedności, miłości, prawdy i sprawiedliwości.


Pe. Jan Zasowski


*************************************************


sábado, 16 de fevereiro de 2013

Sekularyzacja współczesnego świata i odpowiedź chrześcijańska...



Analizując dynamikę współczesnego świata często zachwycamy się jego rozwojem i możliwościami, które ułatwiają nam życie.
Jednak mimo ogromnego postępu techniki odczuwamy, że ciągle czegoś nam brakuje – jesteśmy nienasyceni dobrami tego świata.
Znajdujemy się w chaosie tego co jest wartością i tego co wartością nie jest. Łatwo można dostrzec postęp techniki, lecz niestety nie widać postępów w sferze ducha.
Mamy wiele nowych możliwości poznawania i komunikowania się. Możemy w krótkim czasie dotrzeć do wielu odległych miejsc świata zewnętrznego, lecz coraz bardziej gubimy się w poznawaniu samych siebie.
Zagubiliśmy się w naszych ambicjach.  Coraz więcej w nas pychy i egoizmu. Wiele energii tracimy, by dowodzić swoich racji zamykając się w wizji własnego świata.
Dlatego też czasem to, co posiadamy nie cieszy nas, a odczuwamy  jedynie gorycz niezadowolenia. Wytłumaczenie jest proste – brakuje nam tego, co najistotniejsze w życiu każdego człowieka, - prawdziwych wartości.
Sekularyzacja współczesnego świata zwiększa w nas ryzyko grzechu. Bóg jest coraz dalej od naszych pragnień. Szukamy Go tylko wtedy, gdy wszystko staje się beznadziejne. Bóg, który powinien być centrum naszych dążeń, staje się wartością o mniejszym znaczeniu i stąd w nas tyle chaosu.
Istnieje tylko jedna droga prowadząca do szczęścia – otwarcie na prawdę Bożych przykazań.
Okres Wielkiego Postu w sposób szczególny pobudza do refleksji nad sobą, nad tym co stanowi przeszkody w drodze do Boga. Otwórzmy się na działanie Ducha Św., aby zobaczyć swój grzech i wyzwolić. Staniemy się wówczas nowymi ludźmi. Droga ta wymaga ciągłego oczyszczania z tego, co nas więzi i czyni niewolnikami chwilowych zachcianek i co odbiega od prawd głoszonych przez Chrystusa.
Naszym chrześcijańskim zadaniem jest pozostawać znakiem dla świata dając świadectwo stałej prawdy w zmieniającej się rzeczywistości i sekularyzacji wartości.

Pe. Jan Zasowski



*************************************