Jestem zniewolony narkotykami.
Moje wnętrze jest wielkim hałasem i chaosem.
Chciałbym odnaleźć pokój, chciałbym kochać i być kochanym.
Uformowano we mnie postać samoluba.
Byłem przeceniony poprzez najbliższych.
Moje wady nie były dostrzegane.
Ja kłamałem i moi rodzice kłamali za mnie i ze mną.
Nie pozwolili mi kształtować siły odporności na przeróżne
przeciwne sytuacje.
Budowali ze mną i we mnie dumę egoisty.
Pozwalali na wszystko. Nie istniały granice.
Byłem niby kochany, ale tak naprawdę to zniewolony.
Jestem pusty w swoim wnętrzu.
Nikt się dla mnie nie liczy.
Jestem tym, który ma prawo otrzymać na pierwsze
zawołanie.
Nie rozumiem, że istnieje radość. Mnie jej nie dano.
Wszystko co mi dano było nie proporcjonalne. Dostałem dużo, ale nie dano mi
tego co czyni nas szczęśliwymi. Nie dano mi możliwości, abym sam trudził się o
coś co mi da możliwość pokonania trudności na drodze życiowej.
Byłem za bardzo przewartościowany w oczach egoistycznych
moich najbliższych. Wyrządzono mi krzywdę. Teraz zabrakło wewnątrz mnie tej
siły, która może uczynić mnie silnym we wszystkich przeciwnościach. Zamknęli
mnie w klatce, jak tego ptaka, który nie mógł w swoim czasie rozwinąć skrzydeł.
I kiedy został wypuszczony nie potrafi odnaleźć kierunku.
Tak też jest z każdym zniewolonym poprzez nadopiekuńczość
i całkowite zaślepienie najbliższych.
Dzisiaj żyję zniewolony narkotykami i wieloma innymi
rzeczami dla wypełnienia braków normalnego rozwoju.
Uciekam do świata marzeń i iluzji.
Ten list kieruję do młodych ludzi – nie wpadajcie w
podobne zniewolenie. Szukajcie przedtem sposobu, aby nie zagrzebać się w bagnie
nałogu.
Drogą wyzwolenia jest głębsza wartość, którą trzeba
odnaleźć w czasie. Nie idźcie drogą przyjemności – ta droga, któregoś dnia nie
ma kierunku i kończy się w momencie, kiedy wszystko wydaje się nudne i bez
motywacji. Taka droga nie jest drogą gdzie ciągle coś zdobywamy – taka droga
jest drogą bez wyjścia.
Niech moje dzielenie się pomoże innym młodym osobom
odnaleźć się na drodze życia, aby nie popadli w rozpacz, która zamyka wszelką
możliwość rozwoju i bycia szczęśliwym.
- Młody człowiek z Rio de Janeiro
Pe. Jan Zasowski
*****************************************
Nenhum comentário:
Postar um comentário