Zło czyni nas niewolnikami
naszych próżnych upodobań, które niszczą w nas prawdziwą radość i pokój.
Jesteśmy
atakowani i nieustannie kuszeni przez zło, które czasem wydaje się nie takie
złe. W ten sposób pogrążamy się w coraz większych problemach i często dochodzi
do całkowitego zniszczenia w nas dobra, które przecież istniało. Zło powoduje w
nas bałagan wewnętrzny i spustoszenie. Tak jak istnieje dobro, tak również
istnieje zło.
Jesteśmy jednak skłonni,
przypodobać się złu. Przyjmujemy je z łatwością, a potem trudno z niego nam się
wyzwolić.
W dzisiejszym języku
próbujemy nadać złu różne znaczenia i maski, tak jakbyśmy bali się potwierdzić
jego istnienie.
Faktem jest jednak, że
istnieje ten, który kusi, który buntuje się, kiedy czynimy dobro. To szatan,
który chciałby wprowadzić nas w świat ciemności, podziałów, wojny, nienawiści,
nieczystości, pychy, zazdrości, zawziętości, niesprawiedliwości itd.,
Trzeba nazwać zło po imieniu.
Szatan istnieje i jego misją jest uwikłanie człowieka w coraz to większe problemy.
Dlatego wprowadza zamęt argumentów, by nawet pod pozorem dobra dokonać
spustoszenia przez grzech. Dlatego tak wiele razy usprawiedliwiamy grzech,
mówiąc, że to jeszcze nie grzech, nie rozumiejąc, że zło zawsze jest złem.
Pokusa
zwiększa pokusę i prowadzi do stanu nienasycenia ciągle narastającymi
potrzebami.
Dzisiejszy
człowiek widzi swą wielkość w tym, co posiada, - nie kim jest lub być powinien. Myśli, że
bogactwo decyduje o jego realizacji, o szczęściu. W ten sposób zamyka się przed
drugim i popada w pychę, - ulega prawdziwej pokusie złego.
Skutkiem
pokus jest też podział w rodzinie, skłócenie jej członków, odrzucenie wszelkiej
moralności, utrata świadomości istnienia grzechu i wolność rozumiana jak
samowola - wszystkim wolno wszystko.
Działalność
nieprzyjaciela polega na tym, aby nas z drogi świętości wyprowadzić na drogę zła. Wówczas popełniamy
grzech bez żadnej refleksji.
Szatan
chce jak najwięcej osób zniszczyć siejąc niepokój wewnętrzny.
Na
początku próbuje okłamać w taki sposób, że wszystko wydaje się wspaniałe, lecz
potem doprowadza duszę do całkowitej pustki i niezadowolenia.
Nie możemy
pozwolić, aby nieprzyjaciel mógł zawładnąć naszymi sercami i je zniszczyć.
Musimy otworzyć się na działalność BOGA w nas.
Ta
działalność jest możliwa, kiedy czuwamy, modlimy się. Modlitwa jest
najpotężniejszą siłą, która niszczy wszelkie zło.
Zło nie
może zawładnąć nami, jeżeli my tego nie chcemy.
Bóg nam
pomaga zawsze i wszystko zrobi, abyśmy nie byli zniszczeni.
Zwycięstwo
jest możliwe, jeżeli nasze życie jest otwarte na BOGA.
Powinniśmy
ćwiczyć i formować naszą wolę. Nie możemy sobie pozwolić na wszystko, co
chcemy, ale na to, co pożyteczne dla duszy i daje wewnętrzną radość oraz pokój
serca.
Kiedy
przyjmiemy naukę Chrystusa, wsłuchamy się w treści maryjnych orędzi z Lourdes,
Fatimy, Medjugorje – to wszystko jest możliwe. Możemy pokonać zło dobrem,
modlitwą, pokutą i postem.
Mamy
modlić się odmawiając codziennie różaniec. Modlitwa ta jest bardzo skutecznym narzędziem w walce ze złem. Maryja
pomaga w zachowaniu pokoju, dojrzałości wiary i prowadzi do Chrystusa, który w
każdej Eucharystii dokonuje największego cudu świata nieustannie przychodząc do
nas. Umacnia nas sobą.
Napełniajmy
się BOGIEM i wzrastajmy w miłości.
W ten
sposób wyeliminujemy z nas wszelkie zło oraz doprowadzimy do prawdziwej miłości
BOGA i bliźniego.
Chwała
Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu!
Pe. Jan Zasowski
**************************************
Nenhum comentário:
Postar um comentário