Encontramos momentos na vida, que nos inspiram, para divulgarmos aquilo que a nossa própria alma sente. Com certeza, estes momentos nascem numa experiência interior, quer dizer, num profundo diálogo com Deus. Estes momentos nascem, quando mergulhamos dentro da nossa alma e nós nos perguntamos: de onde viemos, onde estamos e para onde caminhamos? E encontramos a resposta neste profundo diálogo com Deus - quando Ele se torna, para nossa existência, o Caminho, a Verdade e a Vida. Assim, compreendemos, que o Senhor nos convida a cumprir uma grande missão: que todos possamos nos chamar de irmãos e de seus filhos.

É preciso que exista mais amor e união entre nós, para que possamos ser a semelhança e a imagem de Jesus Cristo. Foi ELE que afirmou que veio para que todos tenham vida e a tenham em abundância.

Nestas reflexões, quero convosco mergulhar no fundo das nossas almas e procurar viver a vida conforme nos foi dada.

Pe. Jan Zasowski

quarta-feira, 15 de maio de 2013

Ręce kapłańskie



 Miałem sen…
Chrystus mi pokazał, że moje ręce kapłańskie są pobłogosławione, namaszczone w dniu moich święceń.
Chrystus mi się przedstawił w twarzy z Całunu Turyńskiego.
Następnie Chrystus mnie prosił, abym podniósł ręce i pokazał moje dłonie namaszczone. Moje dłonie kapłańskie.

Na jednej z moich dłoni był cień…
Chrystus mi powiedział, że ten cień oznacza grzech - brak całkowitego oddania się w służbie kapłańskiej i mi zaznaczył, że dużo kapłanów w dzisiejszych czasach traci łaskę, która otrzymali w czasie święceń.
Ten cień na jednej z dłoni oznacza brak całkowitej wierności w służbie kapłańskiej, która została mi zaufana i jeszcze nie wypełniam tak jak powinienem ją wypełniać.
I Jezus mi powiedział, że mam żyć prawdziwie w moim kapłaństwie.

Moje dłonie zostały namaszczone i pobłogosławione, abym nimi też błogosławił, uświęcał, uwalniał z bólu, przebaczał i pomagał dla wielu spotkanych na drodze życia wskazać odpowiedni kierunek prowadzący do Nieba.

Jezus prosił mnie, abym innym kapłanom mówił, że ich dłonie są namaszczone, pobłogosławione i że duża liczba kapłanów w dzisiejszym świecie posiada wielki cień w swoich dłoniach. Ten cień niepokoi Jezusa, gdyż on oznacza grzech i w grzechu wielu kapłanów sprawuje swoją misję, ale nie z wiernością i poświęceniem, lecz z osłabieniem całkowitym i ze zniewoleniem, które ich wciąga w błędy moralne tego świata…

Jezus w tej rozmowie ubolewał, że wielu kapłanów straciło zapał i ideał życia radością powołania kapłańskiego.
Zabrakło im poświęcenia i służenia w pokorze. Zabrakło im modlitwy  - przebywania cały czas z  Bogiem.

Tylko realizując właściwie swoje powołanie kapłańskie w wierności, ufności, w pokorze i całkowitym poświęceniu Bogu i bliźnim jest możliwe, że będzie zbudowany prawdziwy Kościół.

Pe. Jan Zasowski

********************************************

Nenhum comentário:

Postar um comentário